Kilka dni dostaliśmy maila, od jednego z wędkarzy łowiących w tym roku na Białej Przemszy, z informacją na temat znajdowanych nad brzegami rzeki fragmentami żyłek. Autor maila pisze, że idąc brzegiem rzeki w Maczkach, znalazł kilka długich odcinków żyłki zaplątanych o nadbrzeżne krzaki i gałęzie. Poza tym, z drzewa stojącego tuż nad wodą, ściągnął odcinek plecionki o długości kilkunastu metrów. Do maila dołączone zostały zdjęcia, oraz prośba, aby informację na ten temat przesłać dalej.
Oczywiście w pełni zgadzamy się z tą prośbą i popieramy apel o niepozostawianie jakichkolwiek śmieci. Niestety problem żyłek zostawianych nad wodą jest dość powszechny i na pewno nie dotyczy tylko naszych wód. Rozumiemy również że w pewnych sytuacjach trudno jest ściągnąć i zabrać pozostawione na drzewach czy też podwodnych zaczepach fragmenty żyłek. Jednakże, jeżeli jest to tylko możliwe i nie stwarza niebezpieczeństwa dla wędkującego, to apelujemy o zabieranie za sobą wszystkich, nawet krótkich fragmentów żyłek. Mogą one bowiem stanowić poważne zagrożenie dla zwierząt, w tym przede wszystkim ptaków.