Przez ostatnie trzy lata prowadziliśmy eksperymentalne zarybienia lipieniem na odcinku No Kill. Chociaż nie były to duże zarybienia (w sumie w ciągu tych trzech lat ok 6 tys sztuk) to jednak mocno wierzyliśmy że ryba ta dobrze zaaklimatyzuje się w rzece, a być może także, gdyby czystość wody się poprawiła, zacznie się w niej rozmnażać. O ile jednak w ubiegłym roku docierały do nas sygnały od wędkarzy że lipienia się łowi, o tyle w tym roku o połowach tej ryby nie słychać. W naszej aplikacji Twoje Ryby BP został w tym roku zgłoszony dopiero jeden nieduży lipień.
Przerywamy zarybienia…
Ale nie przerywamy zarybień dlatego tylko że ryb się nie łowi. Decyzję taką podjęliśmy z powodu pogarszającej się jakości wody. Niestety ostatnie tygodnie przypomniały nam Przemszę z dawnych lat. Z lat gdy ta rzeka była ściekiem. Co gorsza sytuacja jest bardzo zmienna i niestabilna. Nie sposób określić czasu i miejsca źródła zanieczyszczeń, chociaż oczywiście domyślamy się skąd taka woda. Próbowaliśmy sami dotrzeć do źródła problemu jednak bezskutecznie. O coraz częstszych przypadkach bardzo brudnej wody pisaliśmy już ostatnio.
Szczególnie na dnie i brzegach rzeki widać pogorszenie się jakości wód. Dostrzec można na nich ciemno brązowy, szary a czasami wręcz biały osad, mający często kilka – kilkanaście centymetrów grubości. Taka sytuacja z pewnością mocno wpływa na jakość życia organizmów wodnych. Trudną sytuację pogarsza jeszcze niski stan wód w rzece i jej dopływach.
…ale może kiedyś do nich wrócimy
Zarybienia lipieniem w latach ubiegłych realizowaliśmy głównie z pieniędzy uzbieranych ze sprzedaży aukcyjnych naszych pamiątkowych woblerów na Allegro ale także częściowo z 1%. Pieniądze które planowaliśmy przeznaczyć na lipienia w tym roku pozostaną w naszej kasie i będą czekać na inne zadania a być może zostaną ponownie wykorzystane na zakup lipienia w następnych latach, oczywiście pod warunkiem poprawy i ustabilizowania się jakości wody.